Cały rok jesteś zdrowy, w pełni sił i nie imają się Ciebie żadne choroby. Chyba że wyjedziesz na urlop – wtedy dopada Cię wszystko, co złe. Infekcje, problemy żołądkowe, zmęczenie, nudności, bóle głowy. Zamiast cieszyć się wakacjami, spędzasz wakacje pod kołdrą. Zjawisko to określa się jako “leisure sickness”, czyli chorobę spowodowaną wypoczynkiem.
Co prawda nie jest to zjawisko oficjalnie uznane przez świat nauki (trwają badania nad jego lepszym zrozumieniem), ale bardzo wiele osób tego doświadcza. Zjawisko to zostało opisane w 2002 roku przez holenderskich psychologów, Vingerhoets i Huijgevoort.
Kogo dotyczy to zjawisko
Badacze Ci wysnuli wnioski, że największe ryzyko “choroby wypoczynkowej” występuje u osób, które są przepracowane, perfekcjonistyczne i mają trudności ze zrelaksowaniem się na co dzień.
Jakie są przyczyny chorowania podczas urlopu
Jak już wspomniałam wyżej, zjawisko to nie jest jeszcze dobrze zbadane i istnieje wiele hipotez. Najprostszym wyjaśnieniem jest to, że układ odpornościowy zestresowanego człowieka już jest i tak osłabiony, więc nie jest w stanie się bronić przed bakteriami i wirusami w nowym środowisku.
Domniema się także, że choroba wypoczynkowa może wynikać z tego, że zmienia się poziom hormonów stresu w naszym organizmie i gdy ciało próbuje się dostosować, jego układ immunologiczny słabnie. To z kolei sprawia, że łatwiej o infekcje.
Większość z nas ma w swoim otoczeniu osoby, które zawsze, gdy tylko wyjadą na urlop, chorują. Być może jesteś to właśnie Ty. Z moich obserwacji wynika, że często (choć nie tylko) są to właśnie osoby przepracowane, niemające wystarczająco dużo czasu na odpoczynek.
I właśnie tutaj, zapewne, tkwi rozwiązanie – aby nie chorować na urlopie, należy zadbać o nasze tempo życia i odpuszczanie sobie wielu spraw. Dawać sobie do tego prawo częściej, niż tylko w okresie, gdy wyjeżdżamy na wakacje.
Jak to jest u Was? Macie tendencję do chorowania podczas wakacji?